Zobacz co o przestrzeni Flow Poród mówią mamy, które zdecydowały się przygotować do porodu razem ze mną.
Spójrz jakie mają doświadczenia i co było dla nich ważne.
W sobotę 10 lutego urodziłam śliczną i zdrową córeczkę 🤱. Udało mi się tego dokonać silami natury. Naprawdę poczułam, że podarowałam sobie wspaniały prezent🎁 w postaci kursu Flow Poród. Miałam wiedzę i umiałam ja wykorzystać. Na skurczach kręciłam miednica i naprawdę mi to pomagało. Nie leżałam tylko poruszałam się. Cały czas miałam w głowie słowa Pauliny, że na skurczu muszę pracować, a poza skurczem nic nie muszę. Jestem ogromnie wdzięczna za ten kurs i myślę, że każda kobieta powinna odbyć go, żeby wiedzieć, co robić w czasie porodu😀. Być aktywną i ćwiczyć oraz wiedzieć, co robić w porodzie - to niezbędna wiedza dla każdej kobiety! Mój mąż wiedział, jak mi pomóc dzięki rodzinnemu modułowi. Nie stał bezradnie, ale działał💏. I naprawdę przynosił mi ulgę dzięki masażowi miednicy. Nie wiem, jakbym dała radę bez niego. Naprawdę mi to pomagało! Ten ból nie jest taki straszny jeśli się wie, jak go łagodzić. Tyle kobiet w szpitalu jęczało, krzyczało lub przeklinało ten ból, a ja wiedziałam, jak go zmniejszyć i nie bać się skurczu. DZIĘKUJĘ 😘.
Udało się Paulina Wojciechowska 😘. Bez Twojej pomocy aż trudno mi pomyśleć jak mój poród mógłby wyglądać.
O 8 miałam powolutku podawaną oksytocynę i po 1,3 h zaczęłam czuć skurcze. O 11.50 urodziłam. Bez znieczulenia, bez cięcia, z 1 szwem na skórze. Chwalono mnie bez przerwy, aż mi się płakać chciało ze wzruszenia 😉, że jestem taka dobra w rodzeniu. Położna poprosiła o namiar na flowporod ❤️.
Polecam z całego serca! Bardzo dużo przydatnej wiedzy, zupełnie inne podejście do porodu niż powszechnie spotykane. Nie miałam świadomości jak duży wpływ może mieć odpowiednia aktywność fizyczna na przebieg porodu. Paulina jest doskonałym nauczycielem, ale też bratnią duszą w tym nie zawsze łatwym, choć pięknym, czasie ciąży.
Polecam kurs z całego serca. Dołączyłam do niego przed drugim porodem. Pierwszy porod-katastrofa. Drugi? Praca z oddechem, pozycje, przygotowanie męża. Wszystko było tak jak być powinno. Nie żałuję, że przygotowywałam się z Pauliną:)
Korzystałam z kursu i również polecam! Dlaczego? Powodów jest wiele, te najważniejsze: Paulina jest bardzo zaangażowana w trakcie całego kursu, w spotkaniach na żywo skupia się na grupie i jej potrzebach, odpowiada na wszystkie pytania, szczerze dzieli się swoim doświadczeniem i najnowszymi zagadnieniami związanymi z ciążą. Poza tym odpowiada na wszystkie indywidualne pytania, zawsze chętnie i naprawdę dostajesz konkretne
wsparcie❤️. Na kursie Paulina wykonywała ćwiczenia w swojej ciąży więc miałam pewność, że są bezpieczne i dopasowane do moich potrzeb, poza tym robiło się je jakoś tak łatwiej patrząc na inną ciężarną 😅. Tematyka na kursie jest szeroka, od ciąży do porodu
i połogu, ale podana konkretnie i praktycznie więc nie przytłacza, ćwiczenia i treningi są zróżnicowane i ciekawe 😉.
Kurs dla partnera nie jest banalny, zawiera sporo przydatnych ćwiczeń
i wskazówek 😊 no i wreszcie postawa Pauliny, pozytywna energia, ciągła motywacja poparta doświadczeniem.
Serdecznie polecam 😊. Wiele kobiet myśli, że ciąża to czas kiedy mają odpoczywać i leżeć plackiem, czekając aż ich ciało wyda potomka na świat. Potem się słyszy o traumatycznych wspomnieniach z porodu. Dziewczyny, do porodu trzeba się przygotować mentalnie i fizycznie. Kurs Pauliny jest pełen ćwiczeń oddechowych, rozciągających i uświadamiających jak poród powinien wyglądać. Poznacie swoje prawa i możliwości w czasie porodu. Paulina ma w sobie moc zarażania optymizmem. Mnie bardzo pomaga każdego dnia. Polecam kurs z całego serca ❤️.
Cudowna kobieta z "sercem na dłoni" Nie ma pytań, których nie można jej zadać. Ogromna wiedza, kultura osobista i szacunek dla innych kobiet, co w dzisiejszym świecie rzadko się zdarza. Gorąco polecam cały kurs! Każda złotówka jest tego warta, ponieważ nie ma drugiego takiego na naszym rynku. Praktyczna wiedza podana "na tacy" w zrozumiały sposób. Bardzo się cieszę, że w ilości informacji jakie znajdują się w internecie odnalazłam właśnie ten kurs Nie trzeba ruszać się z domu, a można wszystko co potrzebne do porodu przerobić wraz z mężem. Nie ma co się zastanawiać, trzeba brać jeśli dają taką ilość wiedzy!
Szczerze polecam Flow Poród! Ogromna dawka wiedzy oraz miejsce, gdzie my, przyszłe mamy możemy zasięgnąć opinii ekspertów oraz poczuć się zrozumiane. Każda z nas na tym etapie boryka się z różnymi trudnościami i mimo to kurs jest tak poprowadzony, że możemy z niego uzyskać dokładnie to, czego potrzebujemy. Cieszę się, że tu trafiłam i mam nadzieję, że jak największa ilość kobiet skorzysta z tego kursu, aby z pełną świadomością i bez strachu móc przeżywać ten piękny okres w swoim życiu
Wykupiłam kurs u Pauliny i jestem bardzo zadowolona 🥰. Nigdzie takiej wiedzy nie otrzymałam przed pierwszym porodem, mimo uczęszczania do szkół prowadzonych przez położne.
Jeśli ktoś chce by poród przebiegał fizjologicznie, to Paulina jest najlepszym źródłem informacji ❤️, a nie osoby związane z branża medyczna, które na szkole rodzenia wręcz nas przekonywały jakie nacięcie krocza jest super...
Dzięki Paulinie przede wszystkim przestałam bać się porodu☺️, a wręcz zaczęłam go wyczekiwać z nutką ekscytacji. Szczególnie pod koniec ciąży już nie mogłam się go doczekać. Czułam się naprawdę bardzo dobrze przygotowana, zarówno psychicznie, jak i fizycznie ❤️. Codzienne ćwiczenia z Pauliną - odpowiednio dobrane dla kobiet w ciąży (to ważne!) - zapewniły mi świetne samopoczucie. Ja po prostu uwielbiałam być w ciąży, prawdziwie się nią cieszyłam i czułam, jak moje ciało wręcz czeka na kolejne ćwiczenia. Przekonałam się też o tym, jak ważny jest prawidłowy oddech, bo już w ciąży praktycznie za każdym razem, gdy oddychałam świadomie, czułam ruchy swojego maluszka 😉.
Paulina Wojciechowska chciałam ci podziękować z całego serca za pracę jaką wykonujesz i wiedzę którą się dzielisz z innymi kobietami 🥰.
Polecam wszystkim kurs flow poród. 13.12 urodziła się moja córeczka. Ja do porodu poszłam bez strachu i pełna motywacji. Na każdym etapie porodu wiedziałam co się dzieje i wiedziałam co mam robić, jak radzić sobie z bólem, skurczami i jak oddychać. Fakt, została mi podana oksytocyna bo byłam po terminie ponad tydzień. Skórcze jeden po drugim zaczęły się ok. 11:00, a o 14:45 moja córeczka była już na świecie. Obyło się bez nacięcia, bez pęknięć, bez szycia.
Godzinę po porodzie już byłam w stanie usiąść. Paulina jesteś wielka 😘
Paulina Wojciechowska
kontakt@flowporod.pl